Posiłek obiadowy jest niezmiernie istotny w codziennym żywieniu. Najlepiej gdy przypada on na godziny między 13 a 15 (zainteresowanych odsyłam do zegara biologicznego lub tzw. zegara obiegu energii). Wówczas będzie on najlepiej spożytkowany przez nasz organizm, bez obciążania go.
Rozumiem, że czasem trudno zrobić obiad na czas, dlatego chcemy podzielić się z Wami fantastyczną i bardzo pyszną zupą pomidorową, którą robi się właściwie błyskawicznie.

Niezbędne składniki na zupę pomidorową:
- 1 łyżeczka kurkumy w proszku
- 1 czubata łyżka masła klarowanego
- ¼ świeżej cebuli
- 1 świeży ząbek czosnku
- 4 litry gorącej wody
- oliwa z oliwek virgin
- 700 g passaty pomidorowej dobrej jakości
- szczypta pieprzu
- 1 niepełna łyżka soli (zobacz czym zastąpić sól)
- ½ łyżeczki oregano suszonego, lub gałązka świeżego
- ½ łyżeczki bazylii suszonej lub gałązka świeżej
- ½ łyżeczki ksylitolu
- 1 żółtko
Czas przygotowania ok 15 minut, w garnku 5 litrowym.
Do dzieła!
Jak przyrządzić szybką zupę pomidorową bez mięsa
Zacznę od tego, że ilość produktów zależeć będzie od wielkości Waszego garnka obiadowego 🙂
Zazwyczaj korzystam z garnka 5 litrowego i na taką pojemność jest ten przepis.
Rozgrzewam porządną czubatą łyżkę masła klarowanego (jeśli ktoś unika laktozy, a potrzebuje dobrego tłuszczu zwierzęcego, to masło klarowane jest do tego najlepsze. A przede wszystkim jest moim zdaniem najlepsze do smażenia – oleje rafinowane – jak mówi nazwa są rafinowane). Gdy masło się dobrze rozgrzeje, dosypuję ok 1 łyżeczki kurkumy czyli szafranu indyjskiego.
Musicie sami sprawdzić ile kurkumy będzie Wam smakowo odpowiadać. Jeśli nie korzystaliście z niej do tej pory w kuchni, a szczególnie w zupach, to na początek możecie zacząć od ½ łyżeczki. Kurkuma ma doskonałe właściwości lecznicze potwierdzone badaniami m.in.: przeciwzapalne, przeciwbakteryjne, przeciwwirusowe i antyoksydacyjne.
Czemu przesmażona forma kurkumy? W takiej formie jest podobno jeszcze lepiej przyswajalna.
Do tak przesmażonej kurkumy, dodaję ¼ świeżej pokrojonej w kostkę cebuli oraz 1 skrojony w plastry ząbek czosnku i podsmażam to jeszcze przez chwilę razem.
Do tej bazy, dodaję ok 4 litrów wody, najlepiej tuż po zagotowaniu (jeśli nie macie możliwości, dodajcie zimną, tylko po dodaniu doprowadźcie taki wywar do wrzenia).
Kolejno dodaję passatę pomidorową w słoiku o pojemności 700 gram.
Co dalej?
Czekam, aż całość się ponownie zagotuje, ale tylko do momentu pojawienia się pierwszych bąbli. Dodaję pieprz świeżo mielony – naprawdę bardzo niewiele, on jest konieczny do wzmocnienia właściwości kurkumy – podnosi je aż 2000 krotnie.
Jeśli lubicie, możecie pieprz zamienić na pieprz cayenne, a ilości pozostawiam Waszym zmysłom smaku.
Na ok 5 litrów zupy dodaję niecałą 1 łyżkę soli ciechocińskiej jodowanej. Morskiej unikamy ze względu na zanieczyszczenie mórz. Lepszym wyborem będzie także nasza rodzima kamienna sól kłodawska.
Następnie dodaję ½ łyżeczki suszonego oregano, oraz ½ łyżeczki suszonej bazylii. Oczywiście w sezonie świeże zioła będą lepszym wyborem. Czasem jeszcze sięgam po aromatyczny świeży rozmaryn – kawałek gałązki absolutnie wystarczy.
Do złamania kwaśnego smaku pomidorów, dodaję ½ łyżeczki ksylitolu i smakuję. Jeśli kompozycja nie jest za kwaśna i za mało słona, przechodzę do finału.
Oddzielam żółtko i najpierw osobno w kubku sparzam go niewielką ilością zupy, po to, by się nie ścięło. Następnie dodaję więcej zupy i mieszam i dopiero taki a’la sos dodaję stopniowo do zupy i cały czas mieszając. Podgotowuję ok minuty i zupa jest już gotowa.
Czemu żółtko? Zupa zrobi się gęstsza i o ładniejszej barwie, a że nie lubię zabielać zup mąkami i nabiałem krowim, to żółtko jest do tego idealne. Nadaje też łagodniejszy, bardziej maślany posmak zupie.
Kiedy zupa jest już na talerzach, możecie skropić ją oliwą z oliwek wedle uznania.
Jeśli nie chcecie narażać oliwy z oliwek na wysoką temperaturę i nie dodawać jej w trakcie gotowania, to ten sposób będzie lepszą alternatywą.
Nie przejmujcie się, jeśli zupa będzie się rozwarstwiać w miarę stygnięcia. Przy podgrzewaniu wszystko wymieszacie na nowo.
W lodówce przechowuję ją max 2-3 dni, ze względu na dodane żółtko.
Zupa jest bardzo smaczna i szybka, bo nie wymaga gotowania mięsa, a przy tym bardzo zdrowa.
Dodatki w postaci ryżu i makaronu pozostawiam Waszym gustom.
Smacznego!
PS. Dajcie znać w komentarzach jaka jest Wasza ulubiona wersja pomidorówki. Czekamy na Wasze opinie i przepisy na zupę pomidorową!
Jak widać można przygotować doskonałą zupę pomidorową bez mięsa! przepis sprawdzony 🙂 smakował!
Całe dzieciństwo jadłam zupę pomidorową na mięsie. No ale jeśli ma się w domu młodą wegetariankę, to trzeba się przestawić. 😛 U mnie pomidorówka na bulionie z dodatkiem świeżych pomidorów albo na koncentracie i jest zawsze smaczna.